Oszustwo „na przyjaciela” z wykorzystaniem klonowania głosu.
Najłatwiej dajemy się nabierać, gdy jesteśmy zabiegani i zmęczeni, próbując pogodzić nawał pracy z domowymi obowiązkami. Takie momenty wykorzystują oszuści. A ich metody są coraz bardziej wyrafinowane.
Co robisz, kiedy dzwoni do Ciebie dawno niewidziany przyjaciel z USA, który po przylocie do Polski został okradziony i prosi o szybką pożyczkę? Taka sytuacja przydarzyła się jednemu z moich klientów. Nie tylko numer, który się wyświetlił był prawdziwy. Głos także brzmiał znajomo. Mój klient uwierzył, że dzwoni jego przyjaciel, któremu na lotnisku ukradziono paszport, portfel z gotówką i kartami kredytowymi. Został mu tylko telefon w kieszeni spodni. Bez większego namysłu mój klient zrobił przelew na telefon na kilka tysięcy złotych. I umówił się na spotkanie z przyjacielem w hotelu.
Kiedy przyjaciel się nie pojawił, zaczął sprawdzać. Okazało się, że jego znajomy siedzi w domu w Los Angeles i o niczym nie wie. Oszuści sklonowali nie tylko jego numer telefonu, ale również spreparowali jego głos. To nowe oszustwo telefoniczne, które łączy znaną od dłuższego czasu technikę fałszowania identyfikatora dzwoniącego ze sztuczną inteligencją. W Stanach Zjednoczonych, jak wyliczają eksperci, w ten właśnie sposób skradziono już ponad 11 mln dol. To tylko kwestia czasu, kiedy boty wykreowane przez sztuczną inteligencję zaczną dzwonić do nas i mówić głosami naszych bliskich po polsku.
Jak nie dać się oszukać? Wystarczy przerwać rozmowę i powiedzieć „oddzwonię za chwilę”. Oddzwonić, ale nie korzystając z listy ostatnich połączeń, lecz wklepując numer z klawiatury lub skontaktować się ze znajomym w inny sposób, np. za pomocą komunikatora.
Pamiętajcie - każdą telefoniczną prośbę o pieniądze trzeba zweryfikować, zanim zrobimy przelew. Nawet jeśli dzwoni "przyjaciel", czy "ktoś z rodziny".
#niedajsięoszukać