Wojciech Koszczyński w Superwizjerze zdradza kulisy śledztwa w sprawie piramidy finansowej Joanny S.

Wojciech Koszczyński w Superwizjerze zdradza kulisy śledztwa w sprawie piramidy finansowej Joanny S.

Oszuści – Joanna S. i jej syn Mikael stworzyli piramidę finansową na wielką skalę. Namawiali klientów do inwestowania w cenne rzeźby i inne dzieła sztuki, obiecując 18 % zysku. Udało im się wyłudzić w ten sposób prawie miliard złotych od 2 tyś klientów. Kiedy klienci zaczęli domagać się zwrotu pieniędzy, para oszustów zniknęła.

Autorki reportażu Superwizjera pt. „Sztuka oszukiwania” – Kamila Wielogórska i Ewa Galica, przez dwa lata prowadziły dziennikarskie śledztwo w tej sprawie.

W tym samym czasie, zespół mojej firmy InvestProtect, na terenie całej Europy poszukiwał Joanny i Mikaela S., ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości. Śledztwo zleciła nam grupa klientów.

Z ekipą Superwizjera spotkaliśmy się w Hiszpanii, w małym, portowym miasteczku Ayamonte przy granicy z Portugalią, gdzie na zamkniętym osiedlu ukrywała się para oszustów.

Z Kamilą Wielogórską i ekipą Superwizjera niedaleko plaży w Ayamonte

W reportażu Superwizjera pokazaliśmy, w jaki sposób udało się nam ustalić miejsce pobytu Joanny i Milaela S. Podczas dochodzenia cały czas współpracowaliśmy z hiszpańską policją, co doprowadziło do zatrzymania i ekstradycji Joanny S. do Polski. Mikael nadal przebywa w hiszpańskim areszcie.

Z autorkami reportażu spotkałem się ponownie w studiu Superwizjera, gdzie odbyła się dyskusja nt. śledztwa w sprawie piramidy finansowej.

Z Kamilą Wielogórską i Ewą Galicą przed wejściem do studia TVN24

Mogłem też od kulis zobaczyć pracę dziennikarzy TVN i TVN24. I okazało się, że nagranie odbywa się na tzw. Greenboxie. Dookoła jest tylko zielone tło, a dopiero później elektronicznie dokłada się dekoracje.

Od lewej: Prowadzący program Robert Kantereit - prowadzący, Jarosław Jabrzyk - redaktor naczelny, Dariusz Korneluk - prokurator, ja, Kamila Wielogórska, Ewa Galica.

Współpraca z ekipą TVN to była ciekawa przygoda. Sporo się dowiedziałem o pracy dziennikarzy śledczych, która - do pewnego stopnia - przypomina naszą, detektywistyczną robotę. Ale jak mnie zapytacie, czy chciałbym zostać gwiazdą telewizji, to odpowiem – zdecydowanie nie. Dlaczego? Bo detektyw nie musi się przejmować, czy mu się łysina nie błyszczy w światłach reflektorów. .

Cała dyskusję możecie obejrzeć na
https://tvn24.pl/polska/reportaz-superwizjera-sztuka-oszukiwania-5710565

  • Warszawa
    ul. Sienna 72/14,
    00-833 Warszawa

  • Gdańsk
    ul. Hynka 6,
    80-465 Gdańsk

  • Paryż
    Biuro operacyjne

Zapoznaj się z ofertą agencji śledczej wyspecjalizowanej dla klienta biznesowego

Pn-Pt 9-17
+48 730 006 581